Czy można być szczęśliwą będąc otyłą?
Natrafiłam ostatnio na ten artykuł kilik i natchnęło mnie to do zrobienia wpisu tematycznego.
Czy można być szczęśliwą będąc otyłą?
Może otyła nie
jestem, ale do osób szczupłych nie należę. Czy jestem szczęśliwa? Chyba tak samo jak każdy, niezależnie od
rozmiaru.
Czy akceptuję siebie? Nie, ale jestem przyzwyczajona do tego
jak wyglądam. Nie mówię oczywiście, że nie staram się tego zmienić. Nie wiem jak wy, ale ja ze zdrowym odżywianiem jestem blisko zaprzyjaźniona.
Nie jest ci głupio, że wszystkie twoje przyjaciółki są szczupłe, a ty jesteś gruba?
Dostałam kiedyś takie pytanie i powiem jedno, a czemu miałoby
mi być głupio? Czy mam znaleźć sobie inne przyjaciółki, żeby nie wyglądać
jak ta „gruba i brzydka”. Czy nie powinno liczyć się to, że nie patrzą na to jak wyglądam, że lubią mnie taką jaka jestem? Czy powinnam wybierać znajomych po tym jak wyglądają, żeby samemu wyglądać lepiej?
Jak wyglądałaby inna ja?
Cały czas mam w głowie obraz szczupłej siebie, cały czas do
tego dążę i robię wszystko co mogę, chociaż nie przynosi to żadnych efektów,
ale mimo to i tak trudno jest mi wyobrazić siebie wyglądającą inaczej niż teraz,
jestem do tego po prostu tak bardzo przyzwyczajona.
Z drugiej strony obawiam się tego, że mogłabym się najzwyczajniej w świecie zmienić, a tego bym na pewno nie chciała.
To inni sprawiają jak postrzegamy samych siebie.
Co z tego jeśli akceptujemy siebie, a na każdym kroku
słyszymy głupie komentarze. Nie zwracam na takie rzeczy uwagi, ponieważ wiem,
że osoby które to mówią, albo wcale nie wyglądają lepiej albo nie są nawet warte mojej uwagi. Wiadomo, co innego coś pomyśleć, a co innego to powiedzieć i to jeszcze często
w niemiły dla nas sposób.
Przez takie komentarze przez dłuższy czas byłam bardzo
nieśmiała, teraz staram się na to nie patrzeć, wiadomo, kiedy jestem sama w nowym
miejscu, zawsze pojawia się ta myśl, że ze szczupłą Wiką, więcej osób by
rozmawiało, ktoś by podszedł, przedstawił się, a tak jestem sama, ale wiecie co, czasami uwielbiam taką samotność. Uwielbiam obserwować to co się wokół mnie dzieje,
uwielbiam słuchać innych ludzi.
Nie ufaj temu co widzisz!
Na blogu zobaczyć możecie mnie w szczęśliwej odsłonie, co
nie znaczy, że jestem taka cały czas. Zestawy jakie wam pokazuję to rzeczy w
których czuje się dobrze, w których na zdjęciach wyglądam powiedzmy do przyjęcia.
Odchodząc trochę od tematu, zestaw jaki wam dzisiaj pokazuję to zdecydowanie jedno z moich ulubionych letnich połączeń. Luźna spódniczka, koszula wiązana w pasie i nieważne jak bym wyglądała czuje się w tym dobrze.
Tym razem postawiłam na coś bardziej dziewczęcego, chociaż patrząc na całość mam wrażenie, że wygląda to trochę jak stylizacja z "dzikiego zachodu". Nie macie takiego wrażenia? :)
Znajdź to co daje ci szczęście.
Wbrew pozorom to prowadzenie bloga dodało mi odwagi. Z
nieśmiałej, zamkniętej w sobie osoby, stałam się bardziej otwarta, zrozumiałam, że ludzie nie zawsze patrzą na to jak wyglądasz, ale jest jeden warunek, nie
mogą to być byle jakie osoby, muszą być wyjątkowe.
Nie powiedziałabym, że bycie otyłym sprawia, że jesteśmy szczęśliwi, ale na pewno można być szczęśliwym pomimo dodatkowych kilogramów.
Ważne by nie patrzeć na to co mówią ludzie, a słuchać siebie.
Zmieniać się dla siebie lub być jakim się jest, nie zważając na to co myślą inni.
Zachęcam was do przeczytania artykułu z początku wpisu i zostawiam z jedna z moich ulubionych piosenek. :)
SPÓDNICZKA - C&A
KOSZULA - Diverse
TOREBKA -H&M
NASZYJNIK - Promod
http://www.shein.com/Tops-c-1766.html?utm_source=xblueberrysfashionx.blogspot.com&utm_medium=blogger&url_from=xblueberrysfashionx
http://www.shein.com/Tops-c-1766.html?utm_source=xblueberrysfashionx.blogspot.com&utm_medium=blogger&url_from=xblueberrysfashionx
piękne słowa! prawdą jest, że najważniejsze to czuć się dobrze i szczęśliwie we własnej skórze. Ty promieniejesz!
OdpowiedzUsuńBardzo dobry i przemyślany post! Ja uważam, że to głupie, gdy ktoś "nie koleguje się z grubasami, bo to jest fuj". Zupełnie tak, jakby tylko osoby szczupłe były tymi "super" niezależnie od inteligencji i zachowania - są super tylko dlatego, bo są szczupłe. Phi.
OdpowiedzUsuńJa tam myślę, że jesteś naprawdę ładną dziewczyną :)
KOCHANA JAK PIĘKNIE - JESTES ŚLICZNA
OdpowiedzUsuń♥
pozdrawiam z Gdyni
Aleksandra
FASHIONDOLL.PL
Piekne zdjecia, sliczna stylizacja, lubie klimat boho :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, szczęśliwym można być niezależnie od rozmiaru, a swój wygląd trzeba zaakceptować :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje podejście i bardzo to cenie! Gdyby ludzie mieli wybierać przyjaciół pod to, jak wyglądają... nie to, to byłoby chore!
OdpowiedzUsuńKażdy ma ochotę zmienić coś w sobie, ale zmieniajmy to akceptując siebie... dążmy do tego czego pragniemy w zgodzie ze samym sobą :)
buziaki!
Piękna stylizacja, warto pozostać soba po co sie na sile zmieniać ;)
OdpowiedzUsuńwyglądasz pięknie ! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię do wzięcia udziału w moim rozdaniu, do wygrania 120 $ na zakupy w Sheinside :)
http://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Twoje słowa to cała prawda ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za komemtarz ;)
OdpowiedzUsuńPięknie napisane!!! :)
http://mademoisellejuliet.blogspot.com/
Jak mnie denerwuje to tworzenie kanonu piękna... Albo jest się za chudym albo za grubym... i albo chcemy promować jedno albo drugie... A gdzie miejsce na własne "dobrze mi z tym jaka jestem"? To pytanie: "Nie jest ci głupio, że wszystkie twoje przyjaciółki są szczupłe, a ty jesteś gruba?" jest po po prostu żałosne, za to Twoja odpowiedź bardzo mi się podoba... Każdy w czymś będzie od nas lepszy, idąc takim torem wszyscy musielibyśmy być samotni, aby nie czuć się głupio. Wygląd to nie wszystko i nie powinien być jedynym powodem do szczęścia czy nieszczęścia. To co napisałaś o znalezieniu tego co daje Ci szczęście jest bardzo mądre i prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńświetny wpis! super, ze akceptujesz siebie! :)
OdpowiedzUsuńswietna spodniczka!
no jasne, że można
OdpowiedzUsuń16lipca.blogspot.com
fajny, dowartościowujący wpis :)
OdpowiedzUsuńKażda z nas na swój sposób jest niepowtarzalna i wartościowa, świat byłby nudny, gdyby chodziły same ideały :/
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz kochana, jak taka rusałka :) hehe
przeuroczy wianek i super spódniczka <3
pozdrawiam :)
Daria
śliczna sukienka :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wyglądasz naprawdę pięknie i jeśli dostajesz negatywne komentarze, to nie powinnaś się nimi przejmować.
OdpowiedzUsuńKONKURS (klik)
wspaniała polna rusałka!!!
OdpowiedzUsuń♥
pięknie!
Pozdrawiam,
Ola z Fashiondoll.pl
Masz dużo odwagi poruszając taki temat! Może i nie masz idealnej sylwetki, ale kto ją ma?! Rzadko kiedy można spotkać osobę o idealnych proporcjach ciała. Zdrowe odżywianie i ćwiczenia są świetne, ale myślę, że głównie ze względu na zdrowie, a ładne ciało zyskuje się przy okazji pielęgnowania swojego zdrowia. To jest najważniejsze! :)
OdpowiedzUsuńMój blog- ultradefenceless
naprawdę ładnie wyglądasz ! podoba mi się, jak dobierasz do siebie ubrania - nie ma w tym wszystkim przesady, a i potrafisz zatuszować i zakryć to, co trzeba. Brawo ! :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz!
OdpowiedzUsuńWażne, że ty jesteś szczęśliwa :*
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
najważniejsze to dobrze się czuć we własnym ciele ;)
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja ;)
Dobrze, że czujesz się ze sobą dobrze :)
OdpowiedzUsuńMocny wpis. I tak, można być szczęśliwym. Nawet szczęśliwszym od innych. :)
OdpowiedzUsuńOtyła? Chyba trochę przesadzasz.. jak to mówią, kochanego ciałka nigdy za wiele. Myślę, że rozmiar nie ma znaczenia jeśli chodzi o szczęście. Szczęście kojarzy mi się po prostu z obecnoscią ukochanych osób wokół. Jak sama napisałaś, masz przyjaciół i to chyba jest największe szczeście.. Ja osobiście zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całość i pomyślałam sobie, że chciałabym z Tobą pogadać przy kawie. Tak zwyczajnie. Piszesz to co czujesz, to jak myślisz. Nie często trafia się na blogi modowe, które mają odwagę napisać o czymś innym niż "szpileczki, kurteczki i spódnice". Będę wracała. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńM.
szczęsliwym można być wtedy, gdy się zaakceptujemy :)
OdpowiedzUsuńhttp://sandicious.blogspot.com/2015/07/spodnico-spodnie.html
Nieważne jest to jak wyglądamy i jak spostrzegają nas inni, ale to jak się czujemy we własnym ciele. Ja też chciałabym zmienić w sobie kilka rzeczy, ale akceptuje w sobie niedoskonałości, bo ideałów nie ma. :) A Ty wyglądasz bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńtrzeba akceptowac siebie takim jakim sie jest bo bez tego czlowiek nie bedzie szczesliwy. jedynie co to moze wyznazyc sobie cel i do niego darzyć ! swietna stylówka pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPewnie, że można być szczęśliwym, ale taka prawdziwa otyłość wiąże się z problemami zdrowotnymi
OdpowiedzUsuńŚwietna spódniczka
swietna notka! Dawno kupiłas tą spódniczkę?
OdpowiedzUsuńZ miesiąc temu.:)
UsuńFajne podejście:) Zdrowie jest najważniejsze, dlatego bardzo dobrze że dbasz o odżywianie:) Proponuję bieganie i jazdę na rowerze poleciało mi z 10 cm z brzuszka od tamtego roku i czuję że mam więcej energii i lepszą odporność :)
OdpowiedzUsuńNiestety biegać nie mogę, że względów zdrowotnych, a z rowerem jestem zaprzyjaźniona, co prawda ze stacjonarnym, ale zawsze coś.:)
UsuńMądre słowa :)
OdpowiedzUsuńWg mnie wyglądasz świetnie, jako ty, będąc po prostu taka jaka jesteś :D + tym co napisałaś pokazujesz, że masz świadomość i odwagę bycia sobą
OdpowiedzUsuńSwietnie wygladasz!!! Wcale ni masz nadwagi. Ta glupia moda lansuje kobiety nie realne.
OdpowiedzUsuńPawel
Wyglądasz uroczo i naprawdę dobrze Ci w tym rozmiarze :)
OdpowiedzUsuń28 year old Associate Professor Luce Waddup, hailing from Le Gardeur enjoys watching movies like Not Another Happy Ending and Cabaret. Took a trip to Historic Centre of Sighisoara and drives a Ford GT40. uzyskac wiecej
OdpowiedzUsuń